W okresie od 3 do 16 lutego 2016 r. na rzeszowskich ulicach testowany był pierwszy elektryczny autobus – Ursus Ekovolt, rodem z Lublina. Jest to pojazd stworzony we współpracy Ursus Bus z dwiema innymi firmami – firmą Bogdan z Ukrainy (produkcja nadwozia), oraz Enika (zaprojektowanie systemów zasilania). W Ekovolcie podróżować może 70 pasażerów, z czego 23 na miejscach siedzących. W konstrukcji wykorzystany został wydajny silnik TM4, którego parametry zapewniają dobre warunki jezdne. Pierwotnie bus został zaprojektowany z myślą o pracy w konkretnym mieście, dlatego też wykorzystany w nim pokładowy system wysokiego napięcia jest przystosowany do infrastruktury trolejbusowej Lublina. W całym mieście dostępność punktów wysokiego napięcia jest na tyle powszechna, że Ekovolt oprócz nocnego ładowania baterii, może je uzupełniać także w ciągu dnia. Źródeł energii potrzebnej do eksploatacji autobusu jest jednak więcej. Wystarczą dwie 30-minutowe przerwy na ładowanie za pomocą pokładowej ładowarki o mocy 200 kW aby autobus był w pełni gotowy do pracy. Dodatkowo, wyposażony został w ogniwa fotowoltaiczne, które umieszczone są na dachu pojazdu. Pozyskana w ten sposób energia (24 wolty) wykorzystywana jest do zasilania baterii pokładowych i głównego układu sterowania.
Baterie w Ekovolt mają pojemność 120 kWh i pozwalają na przejechanie ok. 100km.
Ładowanie takiego autobusu z normalnej sieci elektrycznej trwa ok. 5 godzin. Koszty eksploatacji to kilkadziesiąt groszy za kilometr, to połowa z tego co w przypadku silników na olej napędowy. Niestety elektryczne autobusy są ok. dwa razy droższe od napędzanych olejem. Koszt jednego to ok. 2 mln zł.
Problemem w eksploatacji tego typu pojazdów jest również żywotność baterii, które muszą być wymienione po ok. 7 latach. W elektrycznych autobusach jest też mniej miejsca dla pasażerów.
Pieniądze na zakup tych autobusów miały pochodzić z unijnego programu Polska Wschodnia.
Obecnie ten autobus należy do MPK Lublin i służy we flocie lubelskiego przewoźnika po dzień dzisiejszy.
Za udostępnienie zdjęć dziękujemy portalowi Rzeszów News.
0 komentarzy